mniej więcej
  • powtórzone wyrazy
    3.07.2009
    3.07.2009
    Szanowna Poradnio,
    Wielki słownik ortograficzny PWN i Uniwersalny słownik języka polskiego podają zgodnie: całkiem, całkiem, nawet, nawet, wcale, wcale – ale za to ledwo ledwo. Co przesądza o braku przecinka w tym przypadku? I jak w związku z tym zapisywać: prawie(,) prawie (= mało brakło) i jeszcze(,) jeszcze? (= w ostateczności, ujdzie).
    Dziękuję,
    Michał Gniazdowski
  • się
    21.02.2002
    21.02.2002
    Czy przy zbiegu dwóch czasowników zwrotnych można powtórzyć słowo się, np. „Nie da się ustosunkować się”, „Ośmielam się nie zgodzić się”. W tych przykładach unikamy powtórzenia i mówimy: „Nie da się ustosunkować”, „Ośmielam się nie zgodzić”. Jednak w niektórych sytuacjach niepowtórzenie się może prowadzić do nieprecyzji, np. kiedy słyszymy „Zdecydowałem się dobrze prowadzić”, to nie wiemy, czy mówiącemu chodziło o prowadzenie czegoś (np. samochodu), czy o prowadzenie się.
    I drugie pytanie: jak zachowuje się się w gerundiach? W „Innym słowniku języka polskiego PWN” przy słowie konduita podano synonim prowadzenie. Czy forma prowadzenie się jest błędna? Znów ta sama wątpliwość: kiedy słyszę: „Jej prowadzenie pozostawia wiele do życzenia”, od razu myślę o prowadzeniu samochodu, prowadzeniu w klasyfikacji, ale nie o prowadzeniu się.

    Dziękuję i pozdrawiam,
    Jerzy Buczek
  • Wyrażenia słowne z półpauzą

    6.01.2024
    6.01.2024

    Droga Poradnio,

    czy zapis „tydzień-dwa” w poniższym tekście należałoby uznać za błędny? Pozwoliłam sobie zajrzeć do Korpusu; analogiczne zestawienia pisane są częściej z przecinkiem, rzadziej właśnie z łącznikiem. Jest to tłumaczenie dialogu; oryginał w języku angielskim podaję poniżej.

    „Tydzień-dwa i pewnie będzie tu zima, że ho-ho. Wzięło i zasypało ci chatę rok temu na prawie miesiąc, nie?”

    „Winter be here in a week or two, I reckon. You was snowed in near a whole month last year, wasn’t you?”

    Wydaje mi się, że zapis z łącznikiem można by uznać za dopuszczalny i w sytuacji tłumaczenia takiej „łamanej” angielszczyzny być może nawet bardziej adekwatny.

    Dziękuję za pomoc!

  • w zależności od wydania
    26.09.2013
    26.09.2013
    Jak należy mówić: zakutemu łbu czy łbowi? Słowniki podają tak lub tak, w zależności od wydania.
  • Zajęli pierwsze i trzecie miejsca a Zajęli miejsca pierwsze i trzecie
    30.10.2016
    30.10.2016
    Szanowni Państwo,
    możemy napisać, że reprezentanci Polski zajęli miejsca pierwsze i trzecie, ale czy możemy napisać, że zajęli pierwsze i trzecie miejsca, jeśli medale zdobyli tylko dwa?
  • Za tydzień czy w przyszłym tygodniu?

    9.12.2017
    9.12.2017

    Znalazłem taką odpowiedź w internecie na pytanie do określenia za tydzień, poniżej. Zadałem pytanie Pani Knapczyńskiej dostałem odpowiedź: Tydzień w języku polskim


    Za tydzień czy w następnym tygodniu? Czy obydwie są równie?”

    „Wymienione połączenia są równoważne, można ich używać wymiennie, nie różnią się stylistycznie. Rzeczownik tydzień występuje w wielu konfiguracjach z przyimkami, które modyfikują znaczenie komunikatu…”.

    Czy jednak za tydzień może odnosić się do trwającego tygodnia?

  • Zgromadzenie Małych Braci
    5.04.2002
    5.04.2002
    Szanowni Profesorowie,
    Przy tłumaczeniu autobiografii Carlo Caretto, „Zakochany w Bogu”, borykam się z pewną trudnością natury terminologicznej. Rozwiązałem ją samodzielnie, lecz zwracam się do Was, jako ekspertów w języku polskim, o przypieczętowanie Waszym autorytetem mych rozwiązań bądź też ich zakwestionowanie. Ostateczny wybór uzależniam od Waszego stanowiska. Moją i Waszą wypowiedź zamierzam umieścić we wstępie książki.

    Zgromadzenie Małych Braci, powstałe w roku 1933 z duchowej inspiracji Karola de Foucald, zatwierdzone przez Stolicę Apostolską w 1967, w Polsce istnieje od roku 1977. I dość wiele jest u nas publikacji na ich temat (mam przed sobą na biurku 10 książek), lecz jeszcze więcej terminologicznego bałaganu.
    W oficjalnym „Leksykonie Zakonów w Polsce”, wydanym przez KAI, są oni objęci terminem zgromadzenie, tak jak wszystkie inne zgromadzenia, jednakże już w ich konstytucji, jak i w wielu innych polskich tekstach gromadzą się pod słowem Fraternité, zachowanym we francuskiej formie graficznej, np. „Rozprzestrzenianie Fraternité na całym świecie…” lub „Zwierzęta miały swoje miejsce we Fraternité…”. Ci zakonnicy zdecydowanie różnią się od wszystkich innych występujących w „Leksykonie”, mieszkają bowiem nie w klasztorach, ale po dwóch, trzech w blokach, pracują w fabrykach, w sklepach, ubierają się po cywilnemu, dlatego uzasadnione wydaje się to terminologiczne wyodrębnienie.
    Fraternité dosłownie znaczy 'braterstwo' i najlepszym polskim odpowiednikiem byłoby, moim zdaniem, wyciągnięte z lamusa słowo fraternia ('braterski stosunek, zbratanie, przyjaźń' – według słownika Doroszewskiego). Jestem bardzo wyczulony na ekspansję obcych wyrazów do polszczyzny, jednakże obecnie to przede wszystkim kupieckie words nas po chamsku atakują, zaśmiecają media, dlatego wobec eleganckiej francuszczyzny, sromotnie wypartej znad Wisły, byłbym tolerancyjny, a nawet przyjazny. Zwłaszcza, że to zgromadzenie jest jakoś szczególnie związanie nie tyle z samą Francją, co z językiem francuskim, traktowanym jako język misyjny wśród krajów arabskich. Przyjmuję zatem do mojego tłumaczenia termin Fraternité (zawsze z dużej litery), w znaczeniu Zgromadzenia Małych Braci (lub Sióstr).
    A jak nazywać poszczególne wspólnoty? Prócz neutralnego słowa wspólnota, używane są dwa inne, francuskie i jego dosłowne tłumaczenie: fraternité i braterstwo. „Kroniki poszczególnych fraternité, chociaż…”, „Żadnemu Braterstwu [całkowicie nieuzasadniona duża litera – mój przypis] nie wolno…”. I tu się całkowicie nie zgadzam z tłumaczami, którzy mnie poprzedzili. Braterstwo w znaczeniu jakiejś konkretnej wspólnoty jest dość niezręczne, a fraternité trochę dziwaczne i aż się prosi, aby je spolszczyć na fraternię, co też czynię w mym przekładzie. Zdumiewające jest niezwykle częste traktowanie z dużej litery braterstwa czy fraternité, co niewątpliwie bierze swe źródło z oryginalnych tekstów. Mój Carlo Caretto pisze: „Questa Fraternità di Spello dovrebbe…”, ale przecież nie napiszę w tłumaczeniu: „Ta Fraternia (czy Wspólnota) ze Spello powinna…”, a tylko: „Ta fraternia (czy wspólnota) ze Spello…”. Nie znajduję żadnego uzasadnienia, aby w języku polskim zastosować dużą literę (we włoskim również).
    Natomiast już nie tylko zdumiewają mnie, lecz wręcz gorszą bardzo nagminne w wielu publikacjach zdania, jak na przykład: „Żaden Mały Brat nie powinien…” czy „Idąc ulicą spotkałem dwie Małe Siostry, które…”. Mały brat jest tu użyty w znaczeniu pospolitym, jak franciszkanin, czy jezuita i zgodnie z regułami powinien być mały, tym bardziej, że podstawową zasadą duchowości małych braci (tu mógłbym już chyba napisać Małych Braci, w znaczeniu Zgromadzenia, Fraternité, co kładzie nieco inny akcent) jest życie w ukryciu, na wzór Jezusa z Nazaretu. I faktycznie, w życiu, w bloku mieszkalnym czy w zakładzie pracy, sąsiedzi, koledzy często nawet nie wiedzą, że rozmawiają z małym bratem, z prawdziwym zakonnikiem. Czemuż więc chcą się wyróżnić w piśmie?

  • agrestoporzeczka i malinojeżyna
    3.07.2010
    3.07.2010
    Agrestoporzeczka czy agresto-porzeczka? Malinojeżyna czy malino-jeżyna?
  • anulacja
    10.04.2012
    10.04.2012
    Witam wszystkich Państwa mojej ulubionej Poradni.
    Od jakiegoś czasu sen z powiek spędza mi wyraz anulacja (np. zlecenia, zamówienia). Mistrz ortografii polskiej Pan Maciej Malinowski (www.obcyjezykpolski.interia.pl) pisze mniej więcej, że trzeba się w końcu z nim zgodzić. Poradnia podobna do Waszej odpowiedziała mi krótko: nie ma takiego wyrazu w języku polskim. A do Was drodzy Państwo tak trudno się dostać.
    Pozdrawiam bardzo serdecznie
  • Bigos w języku
    3.06.2020
    3.06.2020
    Szanowni Państwo!
    Ostatnio próbowałem dowiedzieć się czegoś więcej o kulturowej historii bigosu. Czy mógłbym prosić o wyjaśnienie znaczenia następujących polskich idiomów, które znalazłem w „Encyklopedii staropolskiej” Glogera: ni to bigos, ni to flaki; bigos – wczorajsza potrawa; bigos ze starej miotły.
    Z życzeniami zdrowia
    Adam N.
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego